domingo, 30 de noviembre de 2008

La entrada universitaria






Wczoraj w Cochabambie wielka fiesta- la entrada universitaria, cos w rodzaju juvenaliow, tylko znacznie lepsze:) Studenci juz od ponad miesiaca codziennie cwiczyli tance na placach i ulicach. W dniu entrady od 10 rano do 22 wieczorem grupy studentow z roznych fakultetow prezentuja najrozniejsze ludowe tance z roznych regionow, przebrani w tradycyjne stroje.Przed kazda grupa jedzie ciezarowka z zespolem, ktory zapewnia podklad muzyczny.Boliwijskie tance nawiazuja zarowno do tradycji plemiennej, indianskiej, z mocnym rytmem wybijanym na bebnach,z maskami,piorami, jak i do tradycji hiszpanskiej, tanczone w "cywilizowanych" strojach, panie w pieknych sukniach, panowie w wysokich butach, kapeluszach, pompiastych spodniach.
Tak sobie tancza i tancza i tancza studenci caly dzien a gawiedz patrzy i oklaskuje. Trzeba przyznac, ze tancza w wiekszosci bardzo dobrze i swietnie sie przy tym bawia. Grup jest tak wiele, ze wydaje sie ze wszyscy studenci sa zaangazowani w tance, ale to chyba niemozliwe. Oczywiscie, jak kaze studencki obyczaj niezaleznie od narodowosci, pije sie tez na potege i pod wieczor na ulicach dzieja sie sceny dantejskie...

2 comentarios:

Unknown dijo...

te sukienki sa swietne, tez bym taka chciala! Ale generalnie Chochabamba sprawia wrazenie miasta przytulnego, nie widac, zeby byla milionowa...

Unknown dijo...

Cocha...