jueves, 15 de enero de 2009

Z Peru.


Nie mam niestety teraz za wiele czasu na pisanie, moze uda mi sie za kilka dni. Z La Paz udalam sie nad jezioro Titicaca, gdzie przez kilka dni wchlanialam w siebie nieskonczone poklady blekitu i tam przekroczylam granice z Peru. Obecnie znajduje sie w Cuzco, pieknym aczkolwiek bardzo turystycznym miescie. Jest to szok po boliwijskich miastach- niezliczone eleganckie sklepiki, galerie, butiki, kafejki i turysci, turysci, turysci.W sobote, wraz z towarzyszaca mi Jazmin, udajemy sie zobaczyc Machu Picchu a potem uciekam z tych turystycznych rejonow. Postaram sie zdac relacje w najblizszych dniach, bo wiele ciekawych rzeczy sie zdarzylo, nie mowiac o oszalamiajacych widokach. Laduje teraz troche zdjec do galerii, ale idzie to powoli, wiec nie za wiele naraz.

No hay comentarios: